Ogłoszenie upadłości konsumenckiej rodzi daleko idące skutki nie tylko w sferze stosunków małżeńskich, ale także w stosunkach między byłymi małżonkami. Coraz częściej dochodzi do sytuacji, w której małżonkowie się rozstaną, podzielą zgodnie wspólny dorobek, a kilka miesięcy później do drzwi jednego z nich zapuka syndyk, żądając wydania otrzymanego wskutek podziału majątku...
Wyobraźmy sobie taką oto sytuację: pani Anna z uwagi na rozkład pożycia małżeńskiego wniosła do sądu pozew o rozwód bez orzekania o winie. Jej mąż wyraził zgodę na taką formę rozstania, w związku z czym sąd orzekł rozwiązanie małżeństwa. Po uprawomocnieniu się wyroku, byli już małżonkowie udali się do notariusza celem dokonania podziału majątku wspólnego, w skład którego wchodziła m.in. nieruchomość, z którą pani Anna była emocjonalnie związana i chciała ją przejąć na wyłączną własność. Z uwagi na fakt, że nieruchomość była obciążona hipoteką zabezpieczającą wspólnie zaciągnięty kredyt, strony uzgodniły między sobą, że główny składnik majątku wspólnego stron zostanie przyznany na własność pani Annie bez obowiązku spłaty męża, pani Anna natomiast zobowiąże się do dalszej spłaty zobowiązania wobec banku (z prawnego punktu widzenia była to jedynie deklaracja, bowiem oboje małżonkowie pozostawali dłużnikami banku). Powyższe operacje prawne przebiegły szybko i sprawnie, bowiem od złożenia pozwu o rozwód do podpisania aktu notarialnego minęło niespełna 12 miesięcy.
Kilka miesięcy później pani Anna otrzymała pismo syndyka zawiadamiające ją o wydaniu przez sąd postanowienia o ogłoszeniu upadłości wobec jej byłego męża. Później okazało się, że już w trakcie trwania małżeństwa małżonek pani Anny zaciągał długi i miał problem z ich spłatą; zadłużenie byłego męża zwiększało się coraz bardziej po rozwodzie. W swym piśmie syndyk zażądał od pani Anny wydania mu nieruchomości, która została nabyta na mocy umowy o podział majątku wspólnego. Syndyk stwierdził, iż przedmiotowa umowa jest bezskuteczna wobec masy upadłości, a wspomniana nieruchomość wchodzi w jej skład, co upoważni syndyka do sprzedaży nieruchomości w toku postępowania upadłościowego.
Działanie syndyka jest oczywiście zgodne z prawem, pod warunkiem jednak, że były mąż pani Anny złożył wniosek o ogłoszenie upadłości przed upływem roku od uprawomocnienia się wyroku rozwodowego. Decyduje o tym bowiem treść art. 125 ust. 3 w zw. z ust. 1 ustawy Prawo upadłościowe (dalej: „PrUp”):
1. Ustanowienie rozdzielności majątkowej na podstawie orzeczenia sądu w ciągu roku przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości jest bezskuteczne w stosunku do masy upadłości, chyba że pozew o ustanowienie rozdzielności majątkowej został złożony co najmniej na dwa lata przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości (…).
3. Przepis ust. 1 stosuje się odpowiednio, gdy rozdzielność majątkowa powstała z mocy prawa w ciągu roku przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w wyniku rozwodu, separacji albo ubezwłasnowolnienia jednego z małżonków, chyba że pozew lub wniosek w sprawie został złożony co najmniej dwa lata przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości.
Zgodnie z normą zawartą w tych przepisach powstanie rozdzielności majątkowej z mocy prawa w ciągu roku przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości w wyniku rozwodu, jest bezskuteczne w stosunku do masy upadłości, chyba że pozew został złożony co najmniej na dwa lata przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości.
Jeśli więc były małżonek pani Anny wniósł o ogłoszenie wobec niego upadłości konsumenckiej w ciągu roku licząc od dnia uprawomocnienia się wyroku rozwodowego, to powstała w wyniku rozwodu rozdzielność majątkowa była bezskuteczna wobec masy upadłości, a wszelkie czynności dokonane po tym zdarzeniu, w tym dokonany przez byłych małżonków podział majątku wspólnego, nie wywołają skutków prawnych.
Pani Annie pozostanie jedynie wydać nieruchomość syndykowi oraz zgłosić na jego ręce wierzytelność, dochodząc w postępowaniu upadłościowym należności z tytułu udziału w majątku wspólnym (art. 124 ust. 3 PrUp). Przebieg i skutki tego postępowania będą istotnie wpływać na sytuację prawno-majątkową obydwojga byłych małżonków, w tym także na zadłużenie pani Anny wobec banku. Nie jest wykluczone, że jej były mąż uzyska oddłużenie (sąd jego długi w części umorzy), a ona będzie regulować niespłacone w toku postępowania wspólnie zaciągnięte zaległości.
Opisana wyżej sytuacja wcale nie jest akademickim kazusem, lecz znajduje oparcie w obowiązujących przepisach prawa. W związku z rosnącą popularnością upadłości konsumenckiej coraz więcej rozwodników będzie się musiało z tego rodzaju problemami stykać.
Upadłość konsumencka - wszystkie wpisy
Chcesz porozmawiać o współpracy?
Napisz do nas na: