Wielu klientów pyta o możliwość ogłoszenia upadłości za granicą na ogół w Irlandii, we Francji lub na Litwie, sądząc, że zasady oddłużenia w tych państwach są atrakcyjniejsze niż w Polsce. Samo ogłoszenie upadłości za granicą może być jednak utrudnione.
Należy zacząć od podstawowej kwestii, a mianowicie od pytania czy polski obywatel może ogłosić upadłość w innym państwie Unii Europejskiej? Odpowiedź brzmi: tak. Umożliwia to unijne rozporządzenie Rady Unii Europejskiej nr 1346/2000 z dnia 29 maja 2000 r. zmienione rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2015/848 z dnia 20 maja 2015 r. (które w wersji zmienionej z pewnymi wyjątkami zacznie być stosowane od 26 czerwca 2017 r.). Zgodnie z art. 19 ust. 1 zd. 1 w/w rozporządzenia „Orzeczenie o wszczęciu postępowania upadłościowego wydane przez sąd państwa członkowskiego posiadający jurysdykcję zgodnie z art. 3 podlega uznaniu we wszystkich pozostałych państwach członkowskich z chwilą, gdy orzeczenie to stanie się skuteczne w państwie wszczęcia postępowania”. Tak więc dłużnik, który posiada zobowiązania wobec wierzycieli z różnych państw unijnych, będzie mógł w jednym państwie oddłużyć się wobec wszystkich wierzycieli. Przykładowo: polski obywatel będzie mógł ogłosić upadłość przed sądem we Francji (o ile ten będzie posiadał jurysdykcję) i zgłosić do postępowania wierzycieli nie tylko z Francji, ale także z Niemiec czy Polski, a finalnie uzyskać częściowe umorzenie zobowiązań wobec wszystkich wierzycieli bez względu na ich narodowość.
Od razu jednak trzeba zaznaczyć, iż - wbrew oczekiwaniom wielu dłużników - żaden krajowy porządek prawny państw członkowskich UE nie przewiduje dobrodziejstwa w postaci umorzenia zobowiązań upadłego bez przeprowadzenia likwidacji jego majątku. W każdym systemie działa bowiem organ (syndyk lub jego odpowiednik), którego zadaniem jest spieniężenie majątku upadłego z przeznaczeniem na zaspokojenie kosztów postępowania i roszczeń wierzycieli.
O tym czy zasady umarzania zobowiązań są atrakcyjniejsze niż w Polsce decydować już będą przepisy danego państwa, które jak z doświadczenia wiemy ulegają przemianom. W Polsce możliwość oddłużenia poprzez ogłoszenie bankructwa w latach 2009-214 była tylko teoretyczna, w latach 2015-2019 zaistniała realna możliwość oddłużania w tym trybie, choć tylko połowa wniosków była uwzględniana. Dopiero od marca 2020 r. weszły w życie zmiany liberalizujące zasady ogłaszania upadłości konsumenckiej. Dzięki tym zmianom uprawianie przez polskich konsumentów tzw. turystyki upadłościowej straciło na popularności.
Zresztą taka turystyka nie przynosiła pożądanych skutków, gdyż często na przeszkodzie stawał brak jurysdykcji sądu zagranicznego, do którego składano wniosek. Jurysdykcja to uprawnienie sądu do rozpoznawania i rozstrzygania danych spraw, tj. orzekania w danej sprawie. W sytuacji gdy przykładowo Jan Kowalski złoży wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej do sądu w Niderlandach, a sąd ten stwierdzi brak swej jurysdykcji, to odrzuci wniosek pana Kowalskiego, kończąc w ten sposób postępowanie. Jakie są zatem warunki do tego, by sąd w innym państwie UE mógł rozpoznać sprawę polskiego dłużnika (posiadać jurysdykcję)?
Odpowiedź na to pytanie znajdziemy w art. 3 ust. 1 rozporządzenia, zgodnie z którym „Sądy państwa członkowskiego, na którego terytorium znajduje się główny ośrodek podstawowej działalności dłużnika, posiadają jurysdykcję do wszczęcia postępowania upadłościowego („główne postępowanie upadłościowe”). Głównym ośrodkiem podstawowej działalności jest miejsce, w którym dłużnik regularnie zarządza swoją działalnością o charakterze ekonomicznym i które jako takie jest rozpoznawalne dla osób trzecich (…). W przypadku osoby fizycznej nieprowadzącej działalności gospodarczej domniemywa się, wobec braku dowodu przeciwnego, że głównym ośrodkiem jej podstawowej działalności jest miejsce zwykłego pobytu tej osoby. Domniemanie takie ma zastosowanie tylko wtedy, gdy miejsce zwykłego pobytu nie zostało przeniesione do innego państwa członkowskiego w okresie sześciu miesięcy poprzedzających złożenie wniosku o wszczęcie postępowania upadłościowego”. W myśl tej regulacji nie wystarczy zatem przyjechać do Wilna i złożyć w tamtejszym sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości, ani tym bardziej przeprowadzić się tam na kilka tygodni (czy nawet miesięcy) i utrzymywać, że jest to miejsce zwykłego pobytu. Trzeba bowiem wykazać, że mieszka się w tym miejscu minimum sześć miesięcy.
Jak widać unijny ustawodawca zdecydował się na szczegółowe uregulowanie kwestii jurysdykcji sądów w sprawach upadłościowych, a to ze względu na wspomniane zjawisko turystyki upadłościowej, polegające na poszukiwaniu przez dłużników przyjaźniejszych systemów prawnych w innych państwach, któremu władze unijne chcą przeciwdziałać. Temu zapatrywaniu dano wyraz w preambule poprzedzającej normatywną część rozporządzenia, a zwłaszcza w jej pkt. 29, w myśl którego W niniejszym rozporządzeniu należy zawrzeć szereg zabezpieczeń mających zapobiegać nielegalnemu lub nieuczciwemu wybieraniu sądu pod kątem korzystniejszej sytuacji prawnej (tzw. forum shopping).
W sukurs tej regule przychodzą następne, których treść warto przytoczyć w całości:
1) Przed wszczęciem postępowania upadłościowego właściwy sąd powinien z urzędu sprawdzić, czy główny ośrodek podstawowej działalności dłużnika lub oddział dłużnika faktycznie znajduje się na obszarze jego jurysdykcji(27);
2) Ustalając, czy główny ośrodek podstawowej działalności dłużnika jest możliwy do zweryfikowania dla osób trzecich, należy zwrócić szczególną uwagę na wierzycieli i ich percepcję tego, skąd dłużnik administruje swoją działalnością (28);
3) Właściwy sąd państwa członkowskiego powinien starannie ocenić, czy główny ośrodek podstawowej działalności dłużnika faktycznie znajduje się w danym państwie członkowskim (…). W przypadku osoby fizycznej nieprowadzącej niezależnej działalności gospodarczej ani zawodowej powinna istnieć możliwość wzruszenia tego domniemania, na przykład gdy większość majątku dłużnika znajduje się poza państwem członkowskim miejsca jego zwykłego pobytu lub gdy można wykazać, że głównym motywem jego przeprowadzki było wystąpienie o wszczęcie postępowania upadłościowego w nowej jurysdykcji i że takie wystąpienie godziłoby materialnie w interesy wierzycieli, którzy prowadzili z dłużnikiem transakcje przed przeniesieniem (30);
4) We wszystkich przypadkach, jeżeli okoliczności sprawy budzą wątpliwości co do jurysdykcji danego sądu, sąd ten powinien zażądać od dłużnika dodatkowych dowodów na poparcie jego twierdzeń, a jeżeli prawo mające zastosowanie do postępowania upadłościowego na to zezwala – powinien umożliwić wierzycielom dłużnika przedstawienie stanowiska w kwestii jurysdykcji (32);
5) W przypadku gdy sąd otrzymujący wniosek o wszczęcie postępowania upadłościowego uzna, że główny ośrodek podstawowej działalności nie znajduje się na obszarze jego jurysdykcji, nie powinien wszczynać głównego postępowania upadłościowego (33);
6) Każdy wierzyciel dłużnika powinien dysponować skuteczną możliwością zaskarżenia orzeczenia o wszczęciu postępowania upadłościowego (34).
Jeżeli chcemy korzystać z bardziej liberalnych przepisów prawa upadłościowego na Litwie czy we Francji, to musimy rzeczywiście przenieść tam swoje interesy życiowe, gdyż sąd państwa obcego będzie wnikliwie badał swą jurysdykcję.
Celem wykazania realnej zmiany głównego ośrodka podstawowej działalności na wybrane miasto poza granicami Polski należy podjąć działania, które pozwolą na wytworzenie materialnych i namacalnych dowodów na trwały i faktyczny pobyt w tym państwie, wśród których wymienić należy:
⁃ wynajęcie mieszkania (i przedłożenie umowy najmu),
⁃ zgłoszenie do ubezpieczenia społecznego i zdrowotnego (i przedłożenie potwierdzenia),
⁃ podjęcie pracy przynoszącej dochód (i przedłożenie umowy o pracę),
⁃ płacenie podatków,
⁃ otwarcie rachunku bankowego itd.
Jednak nawet wyżej wskazane kroki mogą okazać się niewystarczające dla sędziego orzekającego w przedmiocie ogłoszenia upadłości, jeśli tylko wychwyci on, że celem podjęcia tych kroków była szkodząca interesom wierzycieli „turystyka upadłościowa”.
Upadłość konsumencka - wszystkie wpisy
Chcesz porozmawiać o współpracy?
Napisz do nas na: